Zima – dawniej i dziś.

Czy ktoś jeszcze pamięta prawdziwą zimę? Taką z zaspami do kolan, trwającą nieprzerwanie od grudnia do marca? Czy może ona pozostała jedynie w naszej pamięci, w naszych wspomnieniach, a może jedynie we wspomnieniach naszych rodziców, babć i dziadków. Prawda jest brutalna. Prawdziwej zimy pewnie już nie będzie nigdy. Jakże smutny jest widok dziecka ciągnącego sanki po bezśnieżnym chodniku. Jednak taki widok widział zapewne niejeden z nas i niejeden pewnie zauważył radość tych samych dzieciaków, gdy chociaż na trzy dni spadnie śnieg, ten którego oczekują od samych świąt Bożego Narodzenia.

Jakże piękne są rozmaite historia naszych babć i dziadków, naszych rodziców o tym, jak na przykład podczas roztopów do szkoły jeździło się na łyżwach, a w zimę kopało się swego rodzaju tunele do drogi głównej, w innym wypadku droga dokądkolwiek byłaby niemożliwa. Po lekcjach każde dziecko chodziło na sanki na ulubioną górkę, potem śnieżna bitwa, a na końcu wspólne lepienie bałwana. Piękny czas, niezwykle sielankowy.
A dziś? Plucha, błoto, szarość i depresja. Jak ktoś może polubić taką zimę? Nawet w sklepach już kurtki zimowe męskie czy damskie nie cieszą się taką popularnością, bo nikomu nie są już potrzebne. Przecież nie ma już mrozów, nikt nie potrzebuje zakładać bardzo grubych ubrań, gdy na dworze temperatura na plusie. Większości w zupełności wystarcza już tylko kurtka wiosenna, bo jest lżejsza i bardziej adekwatna do panującej na zewnątrz temperatury.
Cieszmy się jednak śniegiem nawet, gdy spadnie on na trzy dni. To on przywołuje w nas te fantastyczne wspomnienia z dzieciństwa.

Sprawdź też: kurtki brendi dla mężczyzn